sobota, 27 września 2014

7. " Przeprowadzam się do David’a! "

David zaprosił mnie do najlepszej restauracji w tym miasteczku. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak bardzo się cieszyłam, że wreszcie mam go przy sobie.
- Cieszę się, że jesteś już ze mną – powiedziałam, kiedy czekaliśmy na zamówienie.
- Ja też Holly. Nawet nie wiesz, jak bardzo. Za każdym razem, kiedy dzwoniłaś czułem taki ból, że
 nie mogę z tobą dłużej porozmawiać lub spędzić czas – dotknął mojej dłoni i delikatnie ją ścisną. – Ale muszę ci coś powiedzieć.
- O nie. Tylko mi nie mów, że znowu wypływasz – nie wiedziałam, czego się spodziewać, ale najbardziej bałam się właśnie tego, że znowu mnie zostawi.
- Nie, nie – uśmiechnął się – Chciałbym się ciebie o coś zapytać.
- W takim razie, słucham.
- Czy zechciałabyś ze mną zamieszkać?
- Co takiego? – bałam się, że źle usłyszałam.
- Jeśli uważasz, że to za szybko to zrozumiem, ale bardzo bym tego chciał…
- David! Naprawdę?
- Tak.
- W takim razie ja też mówię tak! – byłam bardzo podekscytowana. To oznaczało, że on naprawdę coś do mnie czuje, a ja oczywiście do niego.
- Strasznie się cieszę – musnął mnie w usta.
- Ja też – kelner podał nam przepyszną kolację. David opowiadał mi o wszystkich wpadkach podczas rejsu. Co chwila praktycznie wybuchałam śmiechem. On z resztą też. W pewnym momencie wpadłam na pomysł.
- Może… - ale po chwili stwierdziłam, że tak nie wypada.
- Hmm?
- Nie, już nic.
- Mów!
- Nie będę psuć tego wieczoru.
- No dawaj złotko – mrugnął do mnie. Zachichotałam.
- Pójdziemy do klubu? – wystrzeliłam bez pohamowania. – Proooszę!
- Skoro chcesz to czemu nie! – zawołał kelnera, po czym zapłacił i wyszliśmy.
- Na pewno nie masz nic przeciwko? – chciałam się upewnić, bo było mi jednak trochę głupio. Ale miałam taką ochotę się zabawić! Pierwszy raz od czterech lat.
- Nic, a nic – weszliśmy do piwnicy. Wszędzie był dym od papierosów i smród alkoholu. Ale te światła i ta muzyka – teraz tego potrzebowałam. Przez większość czasu tańczyłam sama. David widocznie nie był wielbicielem takiej zabawy, ale mimo wszystko tu ze mną przyszedł. Stał oparty o ścianę i cały czas patrzył w moją stronę uśmiechając się. Kiedy muzyka zwolniła, podbiegłam do niego i chwyciłam za rękę wyciągając na parkiet. Tańczył dobrze, ale na tym jednym tańcu się skończyło.
- Gwiazdo, jestem trochę zmęczony. Chyba już pójdę.
- Na pewno? Pójdę z tobą! – próbowałam przekrzykiwać muzykę.
- Nie trzeba! Świetnie się bawisz. W razie czego dzwoń! – pocałował mnie w czoło i poszedł. A ja poszłam do baru napić się czegoś mocniejszego.

*Chris*

Potem poszedłem do miejscowego klubu, no bo co innego miałem robić? No i zgadnijcie kogo tam zobaczyłem. Moją Holly. Tańczyła wolnego z tym marynarzem, czy jak mu tam. Ale to nie przeszkadzało, żeby była sobą. Najpiękniejsza. Po tym jednym tańcu jej kochaś, gdzieś się ulotnił, a ja zaraz potem straciłem ją z oczu.
Podszedłem do baru. Zamówiłem sobie duże piwo i zacząłem się za nią rozglądać. Siedziała trzy krzesła dalej ode mnie. I nawet mi nie mówcie, że to przypadek. Nie byłbym sobą, gdybym do niej nie podszedł. Piła wódkę jedną za drugą nawet nie popijając.
- Nie za mocne? – szepnąłem jej do ucha.
- Cooo? – wydarła się. Nie ma co, ale alkohol zaczął jej już mieszać.
- Może już wystarczy?
- Nie będziesz mi mówił co mam robić! – krzyknęła oburzona. Tak, to jest moja Holly. Uśmiechnąłem się.
- Sama? A gdzie twój chłopak?
- Poszedł sobie. Chyba nie przepada za tańcami.
- Na szczęście masz mnie – zanim zdążyła zaprotestować porwałem ją do tańca. Czułem się zajebiście, mając ją przy sobie. Ona była moja, jest moja i będzie moja. Nie przestawaliśmy przez jakieś trzy godziny, ale w końcu się poddała.
- Nie mam już siły Anderson!
- Chodź – złapałem ją za rękę i wyciągnąłem na świeże powietrze.
- Chcę już do domu – powiedziała ledwo stojąc na nogach.
- To wracamy – szliśmy przez ciemne uliczki. Prawie cały czas się wywracała, więc wziąłem ją na ręce. No dobra może przerzuciłem przez ramię, ale nie dałbym rady inaczej dojść pod jej dom, bo to dość daleko.
- Chris… - mruknęła.
- Co?
- Co ty robisz?
- Pomagam ci iść.
- Dziękuję.
- Proszę, księżniczko.
- Nie mów tak do mnie! – uderzyła mnie w plecy. Zaśmiałem się.
- Chriss!
- Co?
- Daleko jeszcze?
- Już blisko.
- Nie jestem pijana, prawda?
- Niee, no wcale.
- Chriis! – pisnęła.
- Coo ty chcesz kobieto? – poczułem jak wbija mi łokieć w plecy. Chyba wreszcie ułożyła się wygodnie.
- Dlaczego mnie zostawiłeś? – słyszałem w jej głosie gorycz.
- Nie zrozumiałabyś i wytykałabyś mi, że były inne wyjścia, których nie było.
- Ale ja chcę wiedzieć!
- Już jesteśmy! – postawiłem ją przed domem. Jak tylko poprawiła sukienkę i się wyprostowała rzuciła mi się w ramiona.
- Tęskniłam za tobą Christopher – czułem, jak robi mi się ciepło. Jak chciałem ją pocałować i zabrać ze sobą. – Ojejku, ile schodów – westchnęła. Było ich tam zaledwie pięć, no ale dobra.
- Jasne – chwyciłem ją tym razem delikatniej i zaniosłem prosto do łóżka.
- Zostań ze mną Chris – mruknęła leżąc na łóżku.
- Z wielką chęcią skarbie, ale rano zrobiłabyś mi wielką awanturę.
- Wiesz co? – usiadłem obok niej.
- Co? – złapała mnie od tyłu i przytuliła.

- Przeprowadzam się do David’a! – zaśmiała się jak dziecko. Co, kurwa?

_______________________
Długo mi się zeszło z tym rozdziałem, no ale szkoła :/
Mam nadzieję, że jest w miarę okey :3
Buziaki 
xx

24 komentarze:

  1. Świetne jest to opowiadanie <3 Tylko szkoda , że Holly przeprowadza się do David`a .
    Nie przepadam za nim, ale cóż może w końcu zmądrzeje :* Życzę wenyy :* <3

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też wolę żeby była z Chrisem ;v a po za tym on ma jej wytłumaczyć czemu zniknął! a David wydaje mi się że coś z nim nie tak.. (może zdradził Holly śmiesznie by było i Chris by się o tym dowiedział i by go pobił xd haha tak wiem jest nienormalna ale czemu nie)
    przy okazji kocham to opowiadanie i życzę weny :*** / Kaja :3

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja wole, żeby była z Davidem. :D Cieszę, się, że razem zamieszkają. :)
    Życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. o rany rany kocham <3 Kiedy następny ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dalej ! kocham to opowiadanie ! David mi sie nie podoba ;p wole Chrisa ale no xd
    weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy można się spodziewac kolejnego ? ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jejku... Nie mam zielonego pojęcia multum nauki i jeszcze muszę napisac na fejsa :/

      Usuń
    2. a gdzie piszesz opowiadania na fejsie ? to tam jeszcze poczytam ;p

      Usuń
    3. https://www.facebook.com/opowiadanie16 zapraszam :)

      Usuń
    4. hahha czytam to opowiadanie na bierząco ;3 i też czekam z niecierpliwością na kolejny ! cały czas czekam czy bedą razem czy nie ;v hah ale to tak ode mnie ;p

      Usuń
    5. więc dodawaj szybko tu i tu ;3 i życzę weny ! ;*

      Usuń
  7. OKEJ ? Zajebiste ! /Lorenia (xd)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham po prostu ! <3 Ale wolę Chrissa xd

    OdpowiedzUsuń
  9. jezu szybko dodaj nowy bo umieram ! i też wole Chrisa xd

    OdpowiedzUsuń
  10. ej bo się na ciebie obrarze za to że nie dodajesz :C

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Przecież dodałam skarby ;*
      A spróbujcie się tylko na mnie obrazić ! <3

      Usuń
    2. nie właśnie mi smutno że nie dodajesz ;c bo czekam co dalej zrobi Chris ;v
      więc życzę weny ;* i szybciutko kolejny chcemy ! <3

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Kochana przecież już jest 8 i 9 ! Podejrzewam że masz zapisany w zakładkach czy coś rozdział 7 i jak tylko tu wchodzisz widzisz cały czas 7. Wejdź na stronę główną bloga i przeczytaj zaległe rozdziały ;)

      Usuń